Artur Szpilka ostatnio przegrał nieoczekiwanie z Adamem Kownackim, a wcześniej z Deontayem Wilderem. "Szpila" to krewki sportowiec, który łatwo się nie poddaje i na PGE Narodowym będzie chciał udowodnić prawidłowość zasady: "Do trzech razy sztuka, pora na zwycięstwo!". Z pochodzącym z Wieliczki bokserem jest jak swego czasu z Mikiem Tysonem: jedni go wielbią, inni nienawidzą, ale nikt nie pozostaje obojętny. Najpierw był stawiany za wzór przez kibiców Wisły Kraków, by później zostać wyklętym przez nich, za kontakty z fanami Cracovii. Po niespodziewanej wygranej z Tomaszem Adamkiem, w listopadzie 2014 r., "Szpila" był u szczytu popularności i to jemu przypinano tytuł "wielka nadzieja białych". Deontay Wilder przygasił tę nadzieję. Artur nie powiedział jednak ostatniego słowa. Ma dopiero 28 lat, stoczył 23 walki, spośród których 20 wygrał, 13 przed czasem, a tylko trzykrotnie opuszczał ring jako przegrany. Jeszcze wiele ciekawego może się zdarzyć z udziałem Artura. Przeciwnikiem Szpilki będzie najpewniej jeden z ciężkich pięściarzy z USA. Narodowa Gala Boksu będzie wydarzeniem nie tylko sportowym, ale też kulturalno-muzycznym. Wystąpi na niej Edyta Górniak, Liroy i Kombi. Patronatem wydarzenie objęła Anna Maria Anders - córka generała Władysława Andersa, która jest senatorem RP, a także pełnomocnikiem Prezesa Rady Ministrów ds. dialogu międzynarodowego. Bilety na Narodową Galę Boksu można nabywać na www.kupbilet.pl i www.eventim.pl. MiBi