Krzysztof "Diablo" Włodarczyk postanowił podążyć drogą innych polskich pięściarzy, takich jak Albert Sosnowski, Tomasz Adamek czy Artur Szpilka i zdecydował się spróbować swoich sił we freak fightach. O potencjalnym debiucie mówiło się już w sierpniu ubiegłego roku, jednak ostatecznie strony nie doszły do porozumienia. Jak się okazało, sprawa została jedynie "odroczona". Doczekaliśmy się debiutu "Diablo" we freak fightach. 42-latek zawalczy na PGE Narodowym Organizatorzy z ogromną "pompą" przygotowują najbliższą galę Fame MMA 22, która pierwotnie miała się odbyć w łódzkiej Atlas Arenie. Zdecydowano jednak, że dużo bardziej prestiżowo będzie zorganizować ją na PGE Narodowym, który pomieści przy tym dużo więcej kibiców. I tak obiekt po raz pierwszy "ugości" galę freak fightową. - Musimy mieć kartę godną PGE Narodowego - podkreślał Krzysztof Rozpara, jeden z włodarzy federacji. Usyk nie jest już absolutnym mistrzem świata. Ten film oglądają dzisiaj wszyscy W środę otrzymaliśmy wreszcie potwierdzenie debiutu Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka w Fame MMA. Pięściarz, który nie tak dawno świętował nieoczekiwany awans w rankingu federacji WBO, gdzie wspiął się aż na drugą pozycję, weźmie udział w walce wieczoru gali Fame 22. Wydarzenie odbędzie się 31 sierpnia tego roku. Federacja ogłosiła także już oficjalnie, kto będzie rywalem dla 42-latka. "Diablo" zmierzy się z Jarosławem "pashąBiceps" Jarząbkowskim. Znany z polskiej sceny e-sportowej zawodnik ma za sobą dwie walki stoczone we freak fightach, jednak dla konkurencyjnej, nieistniejącej już federacji High League. W pierwszym pojedynku pokonał Michała "Owcę WK" Owczarzaka, a w drugim z powodu kontuzji uległ Marcinowi Dubielowi. Poznaliśmy rywala Krzysztofa Włodarczyka w Fame MMA. Spore wyzwanie dla utytułowanego pięściarza Kibice zacierają już ręce na myśl o pojedynku doświadczonych zawodników. Choć Włodarczyk wyrasta na naturalnego faworyta, "PashaBiceps" zdążył już udowodnić, że w oktagonie czuje się jak ryba w wodzie, a do tego ma predyspozycje do uprawiania sportów walki. Mariusz Pudzianowski już w Niemczech, a tu nagle taka głośna burza w sieci. Zero litości. "Żałosne" Co ciekawe, panowie zmierzą się w formule MMA, w małych rękawicach. Do tej pory bokserzy biorący udział we freak fightach bali się wychodzić poza własną strefę komfortu i toczyli pojedynki właśnie w formule boksu. Decyzja organizatorów gali zdecydowanie wpłynie pozytywnie na wyrównanie szans zawodników.