O tym, że Tomasz Adamek oraz Mamed Chalidow mogą zmierzyć się ze sobą w pojedynku, który zelektryzuje całe polskie środowisko skupione wokół najróżniejszych sportów walki, spekulowano mocno w drugiej połowie 2023 roku. Ostatecznie w grudniu informację tę zdołał potwierdzić jako pierwszy dziennikarz i wydawca Interii Artur Gac, podając przy tym datę, miejsce oraz zasady, na jakich będzie opierało się starcie między 47-letnim "Góralem" oraz jego nieco młodszym, 43-letnim oponentem. Później zaś pojawił się też oficjalny komunikat ze strony federacji KSW. Trener Adamka zdradził to, czego nikt wcześniej nie wiedział. Teraz wszystko jasne Wielkie emocje w walce Adamek - Chalidow. Nagła kontuzja zakończyła pojedynek Tak też 24 lutego, na gali XTB KSW Epic w PreZero Arenie Gliwice, obaj panowie wyszli do oktagonu, walcząc jednak na zasadach bokserskich - to było przede wszystkim wyzwaniem dla Chalidowa, przyzwyczajonego do starć w formule MMA. Trzeba przy tym przyznać, że urodzony w Czeczeni wojownik w pewnej chwili się zapomniał i... powalił Adamka z użyciem chwytu, za co został ukarany ujemnym punktem. Ostatecznie pojedynek, pełen dramaturgii i pewnych zwrotów akcji, zakończył się po trzech rundach z powodu kontuzji Mameda Chalidowa. Tym samym to "Góral" mógł cieszyć się z triumfu po sobotniej walce wieczoru dwóch weteranów. KSW Epic Adamek - Chalidow: Wyniki walk. Zobacz, kto wygrał swoje pojedynki Najman pokusił się o komentarz do walki Adamek - Chalidow. "Mamed był lepszy" Całego zdarzenia nie omieszkał skomentować nie kto inny, jak Marcin Najman, niegdyś m.in. występujący w potyczkach bokserskich, a obecnie głównie angażujący się w kolejne wydarzenia freak fightowe. 44-latek na swoim instagramowym profilu zamieścił taki oto materiał: Potem zawodnik rozwinął nieco swoje myśli. "Jeszcze jedno. Adamek nigdy nie umiał walczyć z mańkutami. Oczywiście na tym poziomie, największym. Z Chadem Dawsonem, z Arturem Szpilką. Zawsze miał z tym kłopot i za każdym razem, gdy Mamed zmieniał pozycję na mańkuta, pojawiał się u Adamka problem" - orzekł. "Bardzo dobra taktyka Mameda, szkoda, że ta kontuzja wszystko pokrzyżowała. W tej walce wszystko się mogło zdarzyć, na moich kartach punktowych wszystko było identycznie, jak na kartach punktowych sędziów, czyli minus punkt za 'cesarskie obalenie', ale w samym boksie jednak prowadził Mamed. Tyle od 'Cesarza'" - skwitował ostatecznie.