Poważny konflikt, huczne zapowiedzi i agresywne zachowania podczas media treningu. Walce Marcina Najmana z Jackiem Murańskim podczas Clout MMA 4 towarzyszyła otoczka charakterystyczna dla gal freak fightowych, choć na ogromną skalę. Dość powiedzieć, że panowie do face to face musieli stanąć w specjalnie przygotowanej do tego klatce, a oddzielała ich gruba pleksa. Konflikt był tak zażarty, że zawodników dodatkowo otaczał kordon ochroniarzy. Obaj zapowiadali prawdziwą jatkę w oktagonie, a skończyło się, no cóż, jak to zwykle bywa w przypadku Najmana - rozczarowaniem. Pojedynek z Jackiem Murańskim skończył się już po 48 sekundach. "El Testosteron" został trafiony przez rywala w oko i nie był w stanie kontynuować walki, którą przerwał z tego powodu sędzia. Najman wyśmiewany po walce na Clout MMA. Dostał "szpilkę" od mistrza KSW Kibice nie zostawili suchej nitki na Najmanie, wyśmiewając kolejny "popis" zawodnika, który przegrał już piątą walkę z rzędu. 45-latek starał się tłumaczyć z porażki, pokazując na kilka dni po walce wypis ze szpitala. Nie przekonało to jednak internautów. Do walki Najmana z Murańskim postanowił odnieść się również mistrz KSW w dywizji półśredniej, Adrian Bartosiński. Sensacyjna walka 57-letniego Mike'a Tysona. "Krew na rękach". Nadciąga prawdziwy skandal 28-latek bez żadnych skrupułów skrytykował "El Testosterona", zarzucając mu pozerstwo i wyolbrzymienie "kontuzji". Podczas programu "Klatka po klatce" absolutnie się nie hamował. "El Testosteron" się nie hamował. Ostra odpowiedź w kierunku Bartosińskiego Szybko nadeszła riposta ze strony Najmana. 45-latek w dosadny sposób odpowiedział zawodnikowi KSW za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Musiał zaczepić cesarza, aby w końcu o nim napisali w Super Expressie. Wywłoko, kim ty jesteś? Przed cesarzem na kolana i dziękuj, że ktoś w ogóle o tobie usłyszał, nołnejmie" - napisał Marcin Najman na platformie "X". Ledwo co zdemolował Adama Kownackiego w 40 sekund. Teraz Kacper Meyna rozwozi paczki seniorom Konflikt między zawodnikami jak widać eskaluje, choć kibice nie spodziewają się, żeby Adrian Bartosiński miał zareagować na brzydką zaczepkę ze strony Najmana. Jego uwagę pochłaniają raczej przygotowania do walki z Andrzejem Grzebykiem, do któej dojdzie w maju podczas KSW 94. Będzie to rewanż na szczycie kategorii półśredniej. Zawodnicy mierzyli się dwa lata temu, a wówczas lepszy okazał się Bartosiński. Na KSW 94 stoczą bój w walce wieczoru o pas mistrzowski.