Starcie Alvareza z Crawfordem rozpalało umysły kibiców boksu pod każdą szerokością geograficzną. Na wczoraj - tylko rozpalało. Bo wedle doniesień "The Ring", a nie było podstaw, by za bujdę wziąć doniesienia dziś tak mocno osadzonego najbliżej najważniejszych decyzji medium, nieaktualny stał się pojedynek Meksykanina z Amerykaninem. A planowany na 12 września na mogącym pomieścić 65 tysięcy widzów Allegiant Stadium w Las Vegas. Canelo Alvarez podpisał potężny kontrakt. Walka z Crawfordem ogłoszona Gdy kilkadziesiąt godzin temu "The Ring" odwoływał to starcie, brzmiało to tak, że projekt zupełnie został skasowany. Potwierdziło się, że "Canelo" Alvarez zapałał miłością do łatwego i potężnego zarobku w starciu ze sportowcem i youtuberem, czyli Jakiem Paulem. Tym samym, który w poprzednim pojedynku pokonał wiekowego i zniszczonego szalonym życiem Mike'a Tysona. Swoją drogą, jeśli ktoś długo nie dowierzał, to w końcu 58-letnia "Bestia" potwierdziła, że to było szaleństwo dla jego organizmu. I stwierdził, że już nigdy nie zgodzi się wrócić między liny. Tymczasem okazało się, że w czasie, gdy magazyn odwoływał walkę Alvareza z Crawfordem, jednocześnie cały czas trwały bardzo zaawansowane pertraktacje. Ambicjonalnie do sprawy podchodził Turki Alalshikh, czyli główny opiekun rozrywki w Arabii Saudyjskiej, którego oczkiem w głowie jest promocja monarchii poprzez boks. I zdawał się nie dopuszczać myśli, że skoro był w stanie zrobić już niemal wszystkie walki, które zamarzył sobie kibic tego sportu, łącznie z dwiema historycznymi potyczkami w odstępie kilku miesięcy pomiędzy Ołeksandrem Usykiem i Tysonem Furym, to również "Canelo - mówiąc brutalnie - jest do kupienia. I dopiął swego. W dodatku pozyskanie 34-letniego Alvareza, do którego obecnie należą dwa pasy federacji WBC i WBO w kategorii superśredniej, jest dłuższym projektem. Umowa została podpisana na cztery walki. Pierwszy pojedynek ma odbyć się w maju w Rijadzie, a następnie we wrześniu dojdzie do wielkiej walki w Las Vegas z Terence’em Crawfordem. W kolejnym roku odbędą się dwie następne, duże walki. Najpierw w lutym 2026 roku, a finał kontraktu planowany jest na październik. Saudyjski arystokrata "wydał werdykt" ws. polskiego sędziego po skandalu na gali Usyk - Fury - Czekam na Canelo we wrześniu i zamierzam zaskoczyć świat - krótko odpowiedział organizatorowi Crawford, geniusz tego sportu, dla którego jest to wyprawa dwie kategorie wyżej, z junior średniej do superśredniej. "The Ring" dodał także, że szeroko komentowana walka "Canelo" z Jakiem Paulem, która miała odbyć się w maju, została odwołana.