Nadchodzi rewanż Usyk-Fury, a już mowa o trzeciej walce. Brytyjczyk zabrał głos
21 grudnia Ołeksandr Usyk po raz drugi zmierzy się z Tysonem Furym. Jeśli Ukrainiec ponownie wygra, ich drogi raczej się rozejdą. W przypadku zrewanżowania się przez Brytyjczyka sytuacja będzie bardzo ciekawa. "The Gypsy King" zapowiada, że chciałby wtedy trzeciej konfrontacji. Ma już wstępny plan na kolejnego rywala, z którym mógłby się zmierzyć po trylogii z Usykiem.
Jak doskonale pamiętają wszyscy fani boksu, 18 maja wreszcie do walki unifikacyjnej w wadze ciężkiej. Ołeksandr Usyk wygrał na punkty z Tysonem Furym, podtrzymując przy sobie pasy WBO, WBA i IBF oraz zabierając Brytyjczykowi tytuł federacji WBC. Jak można się było spodziewać, szybko ustalono termin rewanżu. To były świetne wieści, bo wiosenna walka w Rijadzie stała na niesamowicie wysokim poziomie.
Po raz drugi zmierzą się ze sobą 21 grudnia. Ponownie miejscem wydarzenia będzie stolica Arabii Saudyjskiej. Ze stawki wypadł pas IBF, który po zwakowaniu należy już do Daniela Dubois. Tymczasem jest już scenariusz, w którym Ukrainiec i Brytyjczyk mierzą się po raz trzeci. Jeśli Usyk wygra, to trylogia zapewne nie będzie go interesowała, ale w przypadku udanego rewanżu "Króla Cyganów" otworzy się na nią świetna szansa. Sam zainteresowany o tym powiedział.
- Jeśli Bóg da, wygram z Usykiem, to moim zdaniem będę mógł robić, co zechcę. Powinna wtedy nastąpić trzecia walka. Powiedziałem to mojemu promotorowi Frankowi (Warrenowi - red.) - rozpoczął.
Tyson Fury chętny na trylogię z Ołeksandrem Usykiem
- Wygrał pierwszy pojedynek, ja wygram drugi, potem powinien być trzeci. Musimy zobaczyć, który z nas jest najlepszy. Obaj będziemy mieli po jednej wygranej, trylogia zdecydowałaby o wszystkim. Potem być może będę czekał na zwycięzcę drugiej walki pomiędzy Joshuą i Dubois - dodał Fury w trwającym godzinę odcinku youtube'owego programu Pound 4 Pound.
23 października odbyła się pierwsza konferencja prasowa przed rewanżem. Było dość spokojnie, nawet podczas face to face'a. Fury z uśmiechem zaczepił fizycznie swojego rywala, na co pozytywnie zareagował Ołeksandr Krasiuk, menedżer Usyka. Sam pięściarz z Symferopola miał jednak wizerunek poważnego "zabójcy" - przebrany był za Hitmana. Nie zabrakło czarnego garnituru, rękawiczek, walizki oraz czerwonego krawata i zgolenia włosów na łyso.
Jeśli dojdzie do trzeciej walki pomiędzy nimi, być może Joshua nie będzie miał wyjścia i ostatecznie wyjdzie do drugiego pojedynku z Dubois. Lutowy termin "AJ-owi" nie pasował z powodu urazu, ale plotkowało się o tym, że może w ogóle już nie chcieć ponownie mierzyć się z "DD" i poczekać na Fury'ego.