W czwartek były mistrz świata wagi ciężkiej trafił do szpitala mając problemy z oddychaniem; podano wówczas, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale że pozostanie na obserwacji. O tym, że jego stan jest ciężki, a były znakomity bokser umiera, światowe agencje powiadomiły ok. 2 w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego. W grudniu były pięściarz znalazł się w szpitalu z podejrzeniem łagodnego zapalenia płuc, ale później okazało się, że przechodził poważną infekcję dróg moczowych. Leczono go na to w styczniu 2015 roku. Z powodu choroby Parkinsona Ali poruszał się wyłącznie na wózku inwalidzkim. "Jakaś część mnie umarła razem z Alim" - napisał na Twitterze jego przeciwnik z ringu George Foreman. W mediach społecznościowych wielu sportowców, celebrytów składa kondolencje rodzinie. "Moje serce jest niezwykle smutne. Jestem dumny z tego, że poznałem Alego, a jednocześnie czuję ulgę, że będzie teraz spoczywał w pokoju" - skomentował Roy Jones Jr., były bokser.