W oświadczeniu zaznaczono, że Indie nie uregulowały opłaty nałożonej na gospodarza MŚ, do czego zobowiązywała je umowa z AIBA i na tej podstawie światowa federacja ją rozwiązała. Jak dodano, taki rozwój wypadków oznacza, że kraj ten będzie musiał zapłacić karę w wysokości 500 tysięcy dolarów. Tymczasowy prezydent AIBA Mohamed Moustahsane zaznaczył, że impreza w stolicy Serbii będzie znaczącym krokiem w kierunku rozwoju nowego systemu rywalizacji w tej dyscyplinie oraz stabilizacji finansowej światowej federacji, która ma być coraz mniej zależna od środków otrzymywanych z MKOl. - Z powodu przełożenia igrzysk w Tokio Komitet Wykonawczy AIBA omówi z krajem-gospodarzem mistrzostw możliwe opcje co do terminu. Wierzymy, że uda nam się pozostać w zaplanowanych ramach czasowych i przeprowadzimy MŚ w 2021 roku po zmaganiach olimpijskich, jeśli sytuacja związana z pandemią koronawirusa zostanie opanowana. Jak tylko to się stanie, to pomożemy naszym pięściarzom właściwie zaplanować przygotowania do przyszłego roku - podkreślił Marokańczyk. Prezes serbskiej federacji Nenad Borovcanin z kolei przypomniał, że bokserski mundial wróci do Belgradu po 43 latach. an/ co/