Mollo przekonuje, że zasługuje na drugą walkę ze "Szpilą" i ma nadzieję, że polski obóz przystanie na jego propozycję. "Chciałbym rewanżu ze Szpilką. Pojedynek mógłby odbyć się w jego rodzinnym mieście. Napisałem mu nawet w tej sprawie wiadomość na jednym z portali społecznościowych. Artur pokazał w piątek naprawdę dobry boks, nasza walka była bardzo emocjonująca. Dlaczego mamy tego nie powtórzyć?" - wyjaśnił. Według 32-letniego pięściarza, drugie starcie miałoby bardzo podobny charakter do pierwszego, a jego taktyka na walkę byłaby dokładnie taka sama, jak w Chicago. "Poza rozcięciami, które powstały na skutek nieczystych ciosów, wyszedłem z tej walki bez szwanku. Nie zamierzam nic zmieniać, chcę tylko, aby rany się zagoiły. Pamiętam, jak rozmawialiśmy kilka tygodni temu o terminie kolejnego starcia Szpilki, kiedy to miał zmierzyć się z Zimnochem. Już wtedy wiedziałem, iż nie będzie w stanie wyjść do ringu trzy tygodnie po pojedynku ze mną. Doskonale znam siłę swoich pięści, nie było możliwe, aby Artur w walce ze mną nie odniósł żadnych obrażeń. Byłem pewny, że go zranię. Jeśli Szpilka chce się wykazać, powinien dać mi szansę rewanżu" - zakończył Mollo.