Ołeksandr Usyk 20 sierpnia po raz kolejny stanął do walki z Anthonym Joshuą. Mimo zawziętości obu zawodników, to właśnie Ukrainiec okazał się lepszy. Wcześniej 35-latek zdradził, że największą motywacją do tej walki były dla niego wiadomości, jakie otrzymywał od żołnierzy walczących na froncie. Jak widać, taki doping pomógł mu odnieść kolejne zwycięstwo w karierze. Niesamowite słowa Joshuy po przegranej walce z Usykiem Putin atakowany przez Usyka. "Jest słaby" 35-letni bokser po wygranej w Dubaju wycelował we Władimira Putina. Ukraiński mistrz nie gryzł się w język i powiedział otwarcie, co sądzi o działaniach agresora na terenie jego kraju. Słowa Usyka szybko stały się jednym z najgłośniejszych cytatów w świecie sportu. Jego wypowiedzi na temat Putina przytoczono m.in. w amerykańskim "New York Folk", brytyjskim "Mirror", hiszpańskim "Mundo Deportivo", a nawet rumuńskim "Digi Sport". Po wygranej sportowiec otrzymał gratulacje od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. "Trudne, ale tak bardzo potrzebne zwycięstwo" - napisał na Twitterze. Mistrz świata WBA, WBO, WBC i IBF przez cały pobyt w Dubaju nosił na sobie barwy narodowe. "Boksowałem dla mojego kraju i połowy świata. Teraz wszyscy wiedzą, że Ukraina broni się przed drugą co do wielkości armią na świecie. A my jesteśmy silni i pokazujemy, na co nas stać" - powiedział Usyk, cytowany przez "The Sun". Na pytanie co dalej z jego karierą, Ukrainiec odpowiedział wprost - marzy mu się walka z Tysonem Furym. Brytyjczyk choć zdecydował się już zakończyć karierę, szybko odpowiedział na zaproszenie Usyka. Federacja WBC dała 34-latkowi czas do 26 sierpnia, by zdecydował, co dalej z jego sportową przyszłością. Ogromna tragedia w rodzinie Tysona Fury'ego. "To staje się już nie do zniesienia"