- Wczoraj wieczorem odszedł mój kochany tatuś. Nigdy nic nie zapełni pustki w sercu po tobie. Kocham cię i wiem, że jeszcze się spotkamy. Jestem dumny z bycia twoim synem - napisał Jakub Straszewski. Młody pięściarz miał się na kim wzorować, wszak jego ojciec także parał się tym sportem, zanim kontuzja przerwała karierę. "Ze sportem związany od zawsze. Miłość do boksu przejął od swojego ojca Mariana, który zabierał go już jako 3-letniego chłopca na klubowe zgrupowania. Ciężką pracą połączoną z talentem piął się po szczeblach kariery bokserskiej, sięgając po tytuł mistrza Polski juniorów w 1994 roku i młodzieżowe wicemistrzostwo Polski w 1995 roku. Reprezentant Polski na mistrzostwach świata w Stambule w 1994 roku. Łącznie stoczył około 120 walk w lidze amatorskiej oraz 7 walk zawodowych" - napisał o Danielu Straszewskim Polski Związek Bokserski. Jego syn ogromny sukces osiągnął w 2021 roku, gdy został młodzieżowym wicemistrzem świata. W finale kategorii ciężkiej (91 kg) Polak przegrał jednogłośnie na punkty 0:5 (25:30, 26:30 i trzy razy 27:29) z Kubańczykiem Jorge Luisem Felimonem Lobainą, przy czym pojedynek o złoto rozpoczął bardzo efektownie. Pięściarz klubu Champion Włocławek powtórzył sukces m.in. Andrzeja Gołoty, który wywalczył srebro MMŚ 36 lat wcześniej. Właśnie Gołota, legenda polskiej wagi ciężkiej, jest idolem młodego pięściarza. Co ciekawe, "Andrew" w tamtym czasie mocno interesował się startem swojego kolegi po fachu, będąc w kontakcie z dziennikarzem Interii i oceniając potencjał Straszewskiego. - Powiem szczerze, że nasz chłopak będzie miał w finale ciężko. W tym wieku, tyle miesięcy różnicy, to spora przewaga - mówił w rozmowie z Interią Gołota (całość TUTAJ!), po tym, jak porównaliśmy metrykę obu zawodników. "Andrew" podejrzewał, że starszego aż o 16 miesięcy Kubańczyka może w tym pojedynku premiować większa tężyzna fizyczna. Najsłynniejszy polski pięściarz zawodowy dokładnie wiedział, co mówi... Gołota, były czterokrotny pretendent do tytułu mistrza świata, dostrzegał duży atut w boksie zawodnika z Włocławka. - Patrząc na technikę, baza u Polaka jest. To na pewno. Teraz trzeba z głową budować tężyznę fizyczną. Należy pamiętać, że to młody chłopak, więc ciężarów jeszcze nie może podnosić. Ale na przykład podciąganie się, robienie pompek, skłony na brzuch i inne ćwiczenia - to wszystko spokojnie może robić. Na razie oczywiście powinien bardziej budować siłę wykorzystując własną masą ciała, bo jest w procesie rozwijania się - tymi cennymi radami wówczas podzielił się "Andrew".