"Król Cyganów" już przed walką z Dillianem Whyte'em (KO 6) zapewniał, iż będzie to jego pożegnanie z boksem. Pod koniec kwietnia obronił pas World Boxing Council po raz drugi i powtórzył wcześniejsze deklaracje. - Tyson jest na emeryturze tak długo, aż nie wrócimy do niego z ofertą kolejnego dużego wydarzenia. Wtedy powróci z emerytury - powiedział kilka dni temu Bob Arum, współpromotor Tysona. I wydaje się pewny swego. Do powrotu Fury'ego ma rzekomo skłonić wizja pełnej unifikacji ze zwycięzcą rewanżu Ołeksandra Usyka (19-0, 13 KO) z Anthonym Joshuą (24-2, 22 KO). I oczywiście olbrzymia wypłata. Sam Fury jednak powtarza do znudzenia, że pozostanie konsekwentny w swojej decyzji. Boks. Tyson Fury: Skończyłem karierę - To dziś mój drugi trening. Właśnie przeczytałem, że wracam z emerytury. To dla mnie nowość, nic o tym nie wiem. Nic się nie zmienia, skończyłem karierę. Trenuję dzień w dzień, ale tylko po to, żeby utrzymać kilogramy i zdrowie psychiczne - tłumaczy Fury.