- Możemy spotkać się w Las Vegas już za rok, w lutym bądź marcu. W tym nie dam rady, bo mam swoje do zrobienia, jednak w przyszłym możemy doprowadzić do tej szalonej walki, która pobije wszelkie rekordy. Wierzę, że we dwójkę pobijemy w Ameryce rekordy pay-per-view - przekonuje "Król Cyganów". Najbliższymi planami czempiona WBC są Dillian Whyte (28-2, 19 KO), a potem starcie ze zwycięzcą rewanżu Ołeksandra Usyka (19-0, 13 KO) z Anthonym Joshuą (24-2, 22 KO) o wszystkie pasy wagi ciężkiej. Tyson Fury: Mogę walczyć z Usykiem i Joshuą tego samego wieczoru - Mogę zmierzyć się z Usykiem i Joshuą tego samego wieczoru. Nie cenię ich zbytnio, w porównaniu ze mną są zwykłymi leszczami. Za mną trylogia z Deontayem Wilderem, wierzycie więc, że mógłbym się przestraszyć kulturysty bądź zawodnika wywodzącego się z wagi średniej? Zniszczę ich! - dodał Fury.