Tyson krytykował w ostatnich dniach swojego młodszego rodaka za wypowiedzi, w których "Money" stawiał siebie przed Muhammadem Alim. "Żelazny Mike" podkreślał, że Mayweather nie jest nawet w pobliżu poziomu Alego. Po zwycięstwie 38-latka nad Pacquiao nie miał już jednak nic złego do powiedzenia na jego temat."Manny miał niezły początek, ale Mayweather wrócił w wielkim stylu, zaczął go rozbijać. Wykonał naprawdę świetną robotę" - powiedział, a pytany o to, co czyni Floyda tak trudnym do pokonania, odparł: "On, po prostu on - to, co robi. To jego czas, jego era. Nikt go nie może zatrzymać, jest nieuchwytny. Nikt nie może się z nim równać."Po historycznym triumfie Mayweather zapowiedział, że stoczy jeszcze jedną walkę w swojej bogatej karierze. Dojdzie do niej prawdopodobnie we wrześniu.