Walka Tomasza Adamka na Fame MMA 21 wzbudzała ogromne emocje, a choć od gali minęło już parę dni, te wcale nie opadły. Pięściarz zgodnie z przewidywaniami bez problemu pokonał na punkty Patryka "Bandurę" Bandurskiego, jednak dużo większe "medialnie" konsekwencje miały wydarzenia, do jakich doszło na kilka godzin później. Gigantyczny skandal z udziałem Adamka. Pięściarz wyproszony z samolotu Legendarny pięściarz zamierzał wrócić jeszcze tego samego dnia do Stanów Zjednoczonych, jednak uniemożliwiła mu to obsługa lotu. Adamek został wyproszony z pokładu samolotu, a jako powód wskazano jego stan. 47-latek miał zachowywać się agresywnie i według obsługi był pod wpływem alkoholu. Sam przyznał się do spożycia napojów wysokoprocentowych, jednak nie w ilości, która mogłaby stanowić pretekst do wyproszenia go. Co ciekawe, interweniować musiała straż graniczna. Badanie alkomatem istotnie wykazało, że pięściarz był nietrzeźwy. Tamtejsze służby w rozmowie z redakcją "Sport.pl" przekazały oficjalny komunikat w tej sprawie. "Kapitan samolotu odlatującego 19 maja do Newark poprosił o pomoc funkcjonariuszy z Grupy Interwencji Specjalnych PSG Warszawa-Okęcie w związku z podróżnym, który nie stosował się do zasad obowiązujących na pokładzie statku powietrznego. Mężczyzna nie wykonywał poleceń załogi statku powietrznego, zachowywał się głośno, używał wulgaryzmów w stosunku do personelu pokładowego oraz na polecenie kapitana nie chciał dobrowolnie opuścić pokładu statku powietrznego po wycofaniu z rejsu. Do tego, od pasażera była wyczuwalna woń alkoholu" - przekazała Sport.pl kapitan Straży Granicznej Dagmara Bielec, rzeczniczka prasowa Komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej. Michalczewski dosadnie skomentował aferę z udziałem Adamka. Brutalne słowa ikony Adamek planował dochodzić swoich praw, jednak dzień później zdanie zmienił. W rozmowie z mediami przyznał, że "nie zamierza robić z tego afery". Mleko się jednak rozlało, a "afera" od kilku dni jest szeroko komentowana w mediach. Głos w sprawie skandalu z udziałem 47-latka zabrać postanowił inny legendarny pięściarz, Dariusz Michalczewski. "Tiger" nie zostawił na koledze po fachu suchej nitki. - Tak nie można się zachowywać. Nigdy! Ja bym się tak nigdy nie zachował, a mam znacznie więcej sukcesów niż Adamek. To kiepska reklama dla boksu, choć on teraz nie jest bokserem, a bardziej celebrytą, skoro walczy na galach freak. Może był zmęczony, może sfrustrowany, że nie wygrał przed czasem z youtuberem, ale nawet jeśli, to nic go nie tłumaczy - pieklił się Michalczewski. Ujawnił prawdę o Arturze Szpilce. Tego nikt się nie spodziewał Przygoda Tomasza Adamka nie zakończy się na walce z "Bandurą". "Góral" podpisał kontrakt z Fame MMA przynajmniej na dwiel walki, tak więc niedługo znów powinniśmy zobaczyć go w oktagonie. Rywal, ani data kolejnego starcia we freak figtach nie są jeszcze znane.