Najprawdopodobniej rywalem Ukraińca będzie Bryant Jennings. "Mimo, że ta kategoria jest najbardziej nieobliczalna, to w przypadku Władimira nie jest ważne z kim będzie walczył i tak może przegrać jedynie z samym sobą. Jeśli się źle przygotuje lub zlekceważy przeciwnika. W światowym boksie jest dziś on, potem długo, długo nikt, potem znowu długo, długo nikt, i wtedy może Jennings. Szkoda, bo gdyby ta czołówka była bardziej wyrównana, to mielibyśmy ciekawsze pojedynki, ale i Władimir zarobiłby zdecydowanie więcej" - uważa były mistrz świata w kategorii półciężkiej i junior ciężkiej Dariusz Michalczewski.