W niedzielę nad ranem dziennikarze brytyjskiego tabloidu "The Mirror" poinformowali o całej sprawie. Badania miały zostać przeprowadzone pomiędzy lutym a marcem 2015 roku. Właśnie wtedy miał wpaść Tyson i jego młodszy kuzyn Hughie Fury (20-0, 10 KO), choć obaj temu stanowczo zaprzeczyli. Jeśli jednak wszystko okazałoby się prawdą, pasy federacji WBO i WBA mogłyby znów trafić w ręce Ukraińca."Mam nadzieję, że Brytyjska Agencja Antydopingowa przeprowadzi poważne dochodzenie. Ta sprawa nie powinna zostać zamieciona pod dywan, tak jak było w przypadku doktora Marka Bonara" - stwierdził Boente.Przypomnijmy, że jeśli oskarżenia się potwierdzą, aktualnemu królowi wagi ciężkiej grozi dwuletnia dyskwalifikacja. Fury pod koniec listopada ubiegłego roku wypunktował jednogłośną decyzją sędziów Kliczkę na jego terenie. Rewanż miał odbyć się 9 lipca, lecz wobec kontuzji Anglika wszystko zostanie przełożone prawdopodobnie na październik.