Pierwotnie mistrzostwa Europy kobiet miały się odbyć w dniach 10-19 maja we Władysławowie, ale na początku kwietnia Europejska Federacja Bokserska (EUBC) odebrała Polsce prawa do organizacji tej imprezy. Czempionat, podobnie jak rok temu, odbędzie się od 4 do 14 czerwca w Sofii. "Z tego powodu musieliśmy radykalnie zmienić plany. Teraz przebywamy we Władysławowie i to zgrupowanie miało kończyć przygotowania do mistrzostw Starego Kontynentu, a właściwie to je rozpoczyna" - wyjaśnił Węgierski. Obóz nad Bałtykiem rozpoczął się 27 kwietnia i potrwa do 9 maja. W Centralnym Ośrodku Sportu Cetniewo trenuje 10 zawodniczek: Wiktoria Sądej (48 kg), Jaśmina Zapotoczna (51), Laura Grzyb (54), Anna Góralska (54), Sandra Kruk (57), Aneta Rygielska (60), Kinga Szlachcic (60), Karolina Koszewska (69), Elżbieta Wójcik (75) oraz Agata Kaczmarska (81). "We Władysławowie tworzymy fizyczną podbudowę, czyli pracujemy głównie nad wytrzymałością i siłą. Dziewczyny biegają po plaży, ćwiczą na siłowni, nie brakuje też zajęć ogólnorozwojowych. Na początku zawodniczki miały rozruch i dwa treningi dziennie, ale później ta dawka wzrosła nawet do czterech jednostek. Doskonalimy też technikę, ale ćwiczenia bokserskie nie są elementem dominującym" - przyznał. W planie przygotowań do mistrzostw Europy są jeszcze dwa zgrupowania. Od 13 do 18 maja kadrowiczki znowu przebywać będą we Władysławowie, natomiast od 24 maja do 3 czerwca, czyli tuż przed zawodami w stolicy Bułgarii, gościć będą w Wałczu. Na drugim obozie w COS Cetniewo pojawi się również "najcięższa" Lidia Fidura (+81), którą obecnie zatrzymały obowiązki zawodowe - reprezentantka GUKS Carbo Gliwice pracuje w policji. "Im bliżej mistrzostw, tym będziemy zmniejszać objętość zajęć, a zwiększać ich intensywność. Na kolejnym zgrupowaniu wejdziemy w bardziej specjalistyczny trening. Będzie sporo tarczowania i sparingów zadaniowych. W Wałczu planujemy szlif formy, czyli typową pracę nad szybkością i dynamiką. Nie zabraknie także kolejnej porcji sparingów" - podsumował Węgierski. Marcin Domański