- Sprawa jest skomplikowana, bowiem walki mistrzowskiej "szuka" słynny Mayweather junior. To pięściarz, którego każde wyjście do ringu generuje kilkadziesiąt milionów dolarów zysku, więc z pewnością federacja IBF otworzy mu furtkę, jeśli będzie taka konieczność, do boksowania z Zaveckiem - powiedział Wasilewski. - Problem Rafała polega na tym, że pas nie należy do niego, a do Zavecka. Słoweniec to bohater narodowy w swojej ojczyźnie, spokojnie ściągnie na trybuny 10 tysięcy widzów. Już do Katowic, gdzie po raz pierwszy rywalizował z Jackiewiczem, przyjechało autokarami 800 jego kibiców. Poza tym w przetargu jego strona ma mocniejszą pozycję ze względu na podział finansowy: 75 procent dla obecnego mistrza i 25 dla pretendenta - dodał. Wasilewski przyznał, że być może Jackiewicz nie będzie boksował o MŚ na przełomie lutego i marca, a później. - Tytuł IBF Zaveck wywalczył po wygranej w RPA z Isaakiem Hlatshwayo, którego promotorem jest Branko Milinković. Teraz właśnie on do mnie zadzwonił, że został promotorem też... Zavecka - na trzy najbliższe walki. Więc chyba z nim musimy rozmawiać. - Kategoria półśrednia jest najsilniej obsadzoną na świecie. Pomiędzy megagwiazdami jest Rafał i jest Dejan. Z tym że w korzystniejszej zdecydowanie pozycji jest Zaveck - zakończył promotor Jackiewicza i m.in. Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka. Czytaj także: Jackiewicz zamiast wziąć ślub będzie boksował "Floyd Mayweather jest tchórzem" Nie będzie bokserskiego megahitu!