Kary za ewentualne przekroczenie wynoszącego 154 funty (69,85 kg) limitu były drakońskie, więc obaj zawodnicy ze zrobienia wagi wywiązali się wzorcowo. Pierwszy na wadze stanął "The Notorious", zatrzymując licznik na 153 funtach. Następnie publiczności zaprezentował się Mayweather, który wniósł 149,5 funta, a więc jak na tę kategorię był od swojego rywala sporo lżejszy. - Byłem już w tym miejscu i wiem, czym jest walka o taką stawkę. Waga nie wygrywa pojedynków. To nie potrwa pełnego dystansu. Zapamiętajcie moje słowa - zapowiedział Mayweather, były mistrz świata pięciu kategorii. - On jest w najgorszej formie, w jakiej go kiedykolwiek widziałem. Uwierzcie mi. Jestem profesjonalistą i zawsze wywiązuję się ze zrobienia wagi. Jutro będę od niego sporo cięższy, wniosę blisko 170 funtów - ripostował McGregor. Podczas tradycyjnego "face to face" znowu było gorąco i miejmy nadzieję, że podobne emocje zobaczymy w ringu. Pozostali bohaterowie gali również wywiązali się ze zrobienia swoich limitów. Z jednym wyjątkiem - Gervonta Davies był o dwa funty za ciężki, i stracił tym samym mistrzowski pas organizacji IBF już przed wejściem na ring. W Polsce nocną galę można oglądać w PPV za 40 zł. Oto pozostałe wyniki ceremonii ważenia: Nathan Cleverly (174.2) - Badou Jack (174.5) Gervonta Davis (132) - Francisco Fonseca (130) Steve Cunningham (198) - Andrew Tabiti (197.5)