Floyd Mayweather jest jednym z najlepszych pięściarzy w historii. Legitymuje się rekordem 50-0. W 2018 roku zakończył profesjonalną karierę. Od tego momentu toczy walki pokazowe. Tak było też tym razem. 26 lutego, dwa dni po swoich 46 urodzinach, Mayweather mierzył się z Aaronem Chalmersem, który jest zawodnikiem MMA. Zdecydował się jednak na wejście do ringu bokserskiego. Walka toczyła się na dystansie ośmiu rund. Mayweather miał zdecydowaną przewagę. Bawił się w ringu, gdy tylko przyspieszał, dominował. Nie potrzebował odpoczynku między rundami i w tym czasie bawił się oraz tańczył. Nie musiał się w stu procentach mobilizować i tak pewnie wygrał na punkty, ale w tej walce wynik nie był najważniejszy.