Poważnej kontuzji ręki pięściarz Róży Karlino doznał podczas kieleckiego Memoriału Leszka Drogosza na początku grudnia 2017 roku. W finale kategorii 64 kg, mimo złamania ręki, pokonał Karola Łapawę. "Wcześniej omijały mnie urazy, dlatego obawiałem się o powrót po blisko rocznej absencji. Myślałem, że sporo stracę boksersko, ale patrząc na to jaką pracę wykonałem podczas przerwy, uważam, że jestem lepszym zawodnikiem pod każdym względem. Bardzo mocno wzmocnilem lewą rękę, którą teraz tak naprawdę wygrywam walki" - stwierdził 25-letni Polski w rozmowie z PAP. Dwie pierwsze walki po powrocie stoczył w “swojej" wadze w barwach Skorpiona Szczecin w meczach ligowych. Z kolei w ostatni weekend Polski pokonał dwóch rywali w turnieju w Trondheim, ale w kategorii 69 kg. W niższej nie było chętnych do rywalizacji z Polakiem. “Najlepszym bokserem zawodów wybrano Maćka Jóźwika (52 kg, Skorpion), ale mnie także wszyscy chwalili za wysoki poziom sportowy. Na miejscu opiekowali się nami Polacy mieszkający na stałe w Norwegii, byli także naszymi tłumaczami, stąd wiem jakie były opinie trenerów i kibiców" - dodał. Z dawnej drużyny Rafako Hussars Poland, w składzie z Polskim, która uczestniczyła w lidze World Series of Boxing, pozostały miłe wspomnienia. Część zawodników, jak Tomasz Jabłoński zakończyła kariery, inni zdecydowali się na ścieżkę zawodową, m.in. Damian Kiwior i Igor Jakubowski. “Koncentruję się razem ze swoim szkoleniowcem Tomaszem Różańskim z Róży Karlino na igrzyskach w Tokio. Wierzę, że uda mi się najpierw zdobyć kwalifikację olimpijską, a następnie skutecznie powalczyć w Japonii. Mam liczne grono sponsorów, dlatego mogę skupić się tylko na treningach. Psychicznie czuję się jeszcze lepiej niż przed długą przerwą. Moja głowa miała czas na odpoczynek, wszystko sobie przemyślałem i na dziś sport jest priorytetem. Nabrałem jeszcze większej motywacji do pracy" - podkreślił Polski, który wkrótce ma dołączyć do bokserów-żołnierzy. Z pewnością w 2019 roku Mateusz Polski będzie miał wiele okazji na pokazanie swych umiejętności i fanom pięściarstwa, i nowemu trenerowi reprezentacji Iwanowi Juszczence. Już w styczniu odbędą się mistrzostwa Polski i bardzo ciekawie zapowiada się rywalizacja Polskiego z odkryciem ostatnich miesięcy, 19-letnim Damianem Durkaczem (Spartan Knurów), który wygrał w tym sezonie seniorskie i młodzieżowe MP.