W pojedynku dwóch zawodników mierzących ponad 2 metry wzrostu Wach (202 cm) zdecydowanie przeważał. Kurtagic (201 cm) miał problemy nie tylko z trafieniem polskiego boksera, ale w ogóle ze zbliżeniem się do Wacha na wymagany do zadania celnego ciosu dystans. Już w trzecim starciu trafiony kilka razy Serb był w poważnych opałach, w szóstej rundzie po serii ciosów Wacha ledwo ustał na nogach. Wachowi zabrakło jednak ostatniego uderzenia, a Kurtagicowi wystarczyło serca do walki, żeby dotrwać do kończącego rundę gongu. Kurtagic już od połowy pojedynku był poważnie zmęczony, ale Wach, choć dominował i cały czas zachował kontrolę nad walką, też specjalnie nie tryskał energią. Był to pierwszy pojedynek Wacha po przegranej na punkty w walce z mistrzem świata WBA (Super), IBF, WBO i IBO Władimirem Kliczko w sierpniu 2012 roku, po której został zdyskwalifikowany za doping. Jego kara minęła 11 lipca 2013. Jak podkreśla 34-letni Wach, wygrana z Serbem ma być pierwszym krokiem do uzyskania kolejnej szansy walki o tytuł. W głównym pojedynku wieczoru niepokonany Kamil Łaszczyk (18-0, 7 KO) wygrał jednogłośną decyzją sędziów z Sergio Romero (7-4-3). Polak jest 5. bokserem wagi piórkowej we wrześniowym rankingu federacji WBO. Niżej sklasyfikowany Hiszpan walczył zaskakująco dobrze, ale zwycięstwo Polaka było zasłużone. Sędziowie punktowali: 78-75, 77-75 i 77-75. We wcześniejszych walkach w Dzierżoniowie zwycięstwa odnieśli: Michał Gerlecki, Nikodem Jeżewski, Damian Wrzesiński, Ewa Brodnicka oraz Piotr Wojnowski. Autor: ML