Sięgnięcie po wsparcie Mariusza Wacha wydawało się wielce prawdopodobne. W zasadzie jedyne pytanie dotyczyło tego, czy pierwszy uczyni to Joshua, czy genialnego Brytyjczyka uprzedzi były czempion Ukrainiec Kliczko?Olbrzym z Polski nigdy nie był i już nie będzie wirtuozem szermierki na pięści, ale z racji znakomitych warunków fizycznych i wciąż twardej szczęki, jest wyśmienitym sparingpartnerem. Z pomocy "Wikinga" korzystało wielu czołowych pięściarzy wagi ciężkiej, a i sam Wach wynosił ze wspólnych sesji treningowych sporo doświadczenia.W swoim ostatnim pojedynku Wach wzbogacił się o pas federacji IBF Europy Wschodniej i Zachodniej, zasłużenie pokonując jednogłośnie na punkty w Lipsku Erkana Tepera.Stawką pojedynku Joshuy z Kliczką będą dwa pasy mistrzowskie IBF oraz wakujący WBA, a pasjonująco zapowiadające się starcie zgromadzi na Wembley 90 tysięcy widzów. AG