W tej chwili na tronie EBU już po raz drugi zasiada Kubrat Pulew (23-1, 12 KO). Bułgar wakujący tytuł zdobył miesiąc temu, pokonując na punkty Derecka Chisorę. Polak boryka się z kontuzją łokcia, jednak ewentualne starcie z Pulewem miałoby odbyć się dopiero na jesień, a do tego czasu Mariusz powinien być już w normalnym cyklu treningowym. Oba zespoły mają teraz czas na rozmowy. Jeśli nie dojdą do porozumienia, a Pulew dalej będzie chciał bronić prymatu w Europie, wówczas o wszystkim może decydować przetarg. Ale do tego jeszcze długa droga. Przypomnijmy, że Wach (WBC #17) w ostatnim starcie pokonał w połowie maja na punkty Marcelo Luiza Nascimento, ale na ringu w Kędzierzynie-Koźlu zaprezentował się stanowczo poniżej oczekiwań. W ewentualnym starciu z Pulewem (WBC #3), z którym miał kiedyś okazję sparować, musiałby się pokazać z dużo lepszej strony, by marzyć o zdetronizowaniu championa.