- Po miesiącu treningów pod okiem Jamesa Alego Bashira, drugiego szkoleniowca Władimira Kliczki, 11 lutego Mariusz Wach wraca do Polski. W sali Global Boxing Dzierżoniów będzie toczył sparingi przed pierwszą tegoroczną walką - powiedział współorganizator gali na Dolnym Śląsku Mariusz Grabowski. Po prawie dwuletniej przerwie, w październiku 2014 roku "Wiking" zaprezentował się polskiej publiczności. W Dzierżoniowie pokonał na punkty Serba Samira Kurtagicia. Dwa miesiące później na gali w Radomiu wygrał przez TKO w szóstej rundzie z Travisem Walkerem, tym samym, który kiedyś miał na deskach Tomasza Adamka. - Mariusz Wach wszystko podporządkował jednemu celowi - zdobyciu pasa czempiona wszechwag. To zawodnik z ogromnym potencjałem i doświadczeniem, dla którego wcale nie jest łatwo o godnych rywali. Część pięściarzy nie chce ryzykować starcia z nim, zaś oczekiwania finansowe innych są zbyt wygórowane, jak na możliwości polskiego rynku bokserskiego, chociaż i my za każdym razem podwyższamy budżet swych gal. Ale już wkrótce podamy nazwisko rywala "Wikinga" - mówił Mariusz Grabowski, współpracujący z Mariuszem Kołodziejem. Oprócz Wacha, w Lubinie boksować będą m.in. Ewa Brodnicka, Robert Parzęczewski, debiutant Michał Leśniak oraz wracający po kontuzji ręki Damian Wrzesiński. - Dwa miesiące temu doznał poważnego urazu ręki w Norwegii, gdzie na co dzień trenuje i pracuje. Nawet lekarze byli zdziwieni, że tak szybko wraca do zdrowia. Damian jest zdeterminowany, aby odnieść sukces do tego stopnia, że odrzuca propozycja boksowania z tzw. rywalami na przetarcie. Czasem wręcz zbyt ambitny - twierdzi szef Tymex Boxing.