Sześciokrotny mistrz Polski seniorów (w latach 1997-2002) i trzykrotny triumfator międzynarodowego turnieju im. Feliksa "Papy" Stamma, stracił zdrowie 13 listopada. "Z przykrością informujemy, że trener Mariusz Cendrowski uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu. Obecnie przebywa w szpitalu pod opieką lekarzy i rodziny. Ze względu na to, że potrzebuje dużo spokoju, aby jak najszybciej wrócić do zdrowia, uprzejmie prosimy uszanować prywatność jego i jego najbliższych" - napisano na oficjalnym profilu pięściarza, na jednym z portali społecznościowych. Teraz najnowsze informacje w sprawie stanu zdrowia Cendrowskiego przekazał na Twitterze dziennikarz Leszek Błażyński, syn znakomitego przed laty pięściarza, śp. Leszka Błażyńskiego, dwukrotnego brązowego medalisty igrzysk olimpijskich i mistrza Europy w wadze muszej. Cendrowski w boksie amatorskim stoczył ponad 220 zwycięskich walk, a karierę zawodową rozpoczął w 2004 roku. W gronie profesjonalistów stoczył łącznie 29. pojedynków, z których 23. wygrał, 4. przegrał, a 2. zremisował. Co ciekawe, w marcu 2007 roku podpisał kontrakt z Donem Kingiem, najbardziej ekscentrycznym promotorem w boksie zawodowym.Ostatni, oficjalny pojedynek stoczył we wrześniu 2012 roku, gdy na ringu w Hali Stulecia we Wrocławiu pokonał, jednogłośnie na punkty, pochodzącego z Kamerunu Bernarda Donfacka.