To kolejny z ambitnych projektów, którego podjął się jeden z czołowych promotorów nad Wisłą Tomasz Babiloński. Szef grupy Babilon Promotion w 2011 roku chciał zacząć z wysokiego C i pracował nad ściągnięciem do Polski legendarnego Mike’a Tysona, najmłodszego w historii mistrza świata w wadze ciężkiej. Wszystkie sprawy wydawały się być dopięte na ostatni guzik. Babiloński spotkał się w Krakowie z przedstawiającym się jako menedżer "Bestii" niejakim Carlem Holnessem, który zaksięgował 100 tysięcy dolarów, ale wizyta pięściarza nigdy nie doszła do skutku. Gdy chęć polubownego załatwienia sprawy nie przyniosła rezultatu, Babiloński wszedł na drogę sądową, przez lata domagając się odzyskania pieniędzy wraz z odsetkami. W roli strażaka pojawił się w Polsce inny z tuzów wagi ciężkiej przełomu wieku, Brytyjczyk Lennox Lewis, z którym zdjęciem zrobił sobie m.in. Artur Szpilka. Teraz Babiloński zagiął parol na Pacquiao, któremu złożył wizytę w ojczyźnie pięściarza. "Spotkanie na Filipinach z M. Pacquiao bezcenne. Wkrótce szczegóły przyjazdu mistrza do Polski" - napisał szef Babilon Promotion na Twitterze. Całkiem prawdopodobne, że "Pac Man" pojawi się w naszym kraju w ciągu kilku najbliższych dni i będzie gościem specjalnym gali. Widowisko odbędzie się 9 września w Radomiu. W walce wieczoru na miejscowym stadionie piłkarskim Krzysztof Zimnoch, szykowany do grudniowej walki ze Szpilką, będzie musiał odprawić Amerykanina Joela Abella. W innych pojedynkach zaboksuje m.in. Albert Sosnowski i Przemysław Runowski. Art