Pacquiao, będący w swoim kraju bohaterem narodowym, został wybrany do filipińskiego parlamentu w 2010 i ponownie w 2013 roku. Według opublikowanego zestawienia 35-letni bokser przelał do państwowej kasy z tytułu podatków za 2013 rok kwotę równoważną ok. 3,41 mln euro, czyli o 64 procent więcej od następnego na liście największych płatników. Za ten okres się rozliczył, ale jest w sporze z urzędem skarbowym, który domaga się minimum 46 mln euro za lata 2008 i 2009. Sportowiec twierdzi, że za ten okres zapłacił podatek w Stanach Zjednoczonych. Stawką zaplanowanego na czwartek pojedynku Mayweathera z Pacquiao będą trzy pasy czempiona w kategorii półśredniej (66,7 kg) - federacji WBC i WBA (należą do Mayweathera) oraz WBO (jego właścicielem jest Filipińczyk). Pod względem finansowym nie było dotychczas takiej walki bokserskiej. Według mediów Amerykanin zarobi przynajmniej 120 mln dolarów, zaś Pacquiao - 80 mln.