Co jest najważniejsze w walce Pacquiao z Ugasem? Dla tych, którzy lubią zagadki mam trzy liczby: 25, 43 oraz 1. Dla tych, którzy zagadek nie lubią, od razu tłumaczę: 25: tyle miesięcy czekamy na kolejną walkę senatora Pacquiao. Ostatni raz widzieliśmy go w starciu z Keithem Thurmanem. Senatora, który w tym czasie boksem się nie interesował, zajmując się prawie wyłącznie swoją karierą polityczną. Gdyby przerwa trwała powiedzmy sześć czy dziesięć miesięcy nie miałbym żadnych wątpliwości, żeby napisać, że Pacman jest zdecydowanym faworytem w walce z Ugasem. Ale 25 miesięcy bez boksu dla pana po czterdziestce? To poważna sprawa.43: to oczywiście liczba lat, którą będzie miał za kilka miesięcy Manny Pacquiao. To nie jest idealny wiek, aby po raz kolejny boksować o pas mistrza świata. Co prawda wiemy z jego ostatnich pojedynków - ze wspomnianym Thurmanem czy Adrienem Bronerem - że Pacquiao im starszy tym lepszy, ale ta passa może się szybko skończyć. Akurat w tym przypadku może dojść do sytuacji w której bardzo twardy, zawzięty pięściarz, potrafiący walczyć z najlepszymi na świecie - tak jak Ugas - udowodni, że wiek nie jest w ringu sprzymierzeńcem. 1: to liczba pięściarzy znokautowanych przez Manny’ego Pacquiao w ciągu ostatnich jedenastu lat (2012, Juan Manuel Marquez). Pacquiao jest obecnie w Las Vegas wielkim faworytem, choć notowania 3,5 do 1 niekoniecznie oznaczają, że Filipińczyk ma już zwycięstwo w kieszeni. Ugas jest twardy, walczył jak równy z równym ze świetnym Shawnem Porterem, a przed czasem nie przegrał... nigdy. Nie znaczy, to, że nie uważam w dalszym ciągu Pacquaio za faworyta, spodziewam się jego wygranej na punkty, ale też nie byłbym w szoku, gdyby znacznie wyższy, mający lepszy zasięg ramion Kubańczyk zszedł z ringu jako zwycięzca.Transmisja z gali z Las Vegas w nocy z soboty na niedzielę od godz. 3.00 w Polsacie Sport. Przemysław Garczarczyk z Las Vegas, Polsat Sport Cały artykuł na stronie polsatsport.pl