Portorykańczyk pod koniec piątej rundy zadał rywalowi cios na ciało, po którym ten wylądował na deskach i był liczony. Ponce nie wyszedł już na kolejną rundę, jego narożnik uznał, że ma dość. - Pracowaliśmy bardzo ciężko na sali treningowej, po to, żebym zwyciężył w tej walce. Chciałem go posłać na deski jeszcze raz, nic dziwnego, że jego narożnik poddał walkę - przyznał Matias. Bilans Portorykańczyka wynosi teraz 19-1, a wszystkie zwycięstwa zostały odniesione poprzez nokaut. Boks. Subriel Matias wygrał z Jeremiasem Ponce'em w walce o tytuł Z kolei pięściarz z Buenos Aires doznał pierwszej porażki w zawodowej karierze. Wcześniej wygrał 30 pojedynków. W pierwszej rundzie to Argentyńczyk przeważał, a sędziowie po czterech rundach punktowali na remis. Ponce przyznał, że chciał dalej walczyć. - Mój narożnik zna mnie jednak lepiej niż ja sam. Czasami lepiej przerwać starcie minutę za wcześnie, niż minutę za późno - przyznał.