Pojedynek odbędzie się na dystansie 10 rund. Kubański niszczyciel ma z ramienia federacji WBA zapewniony bój o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej ze zwycięzcą konfrontacji Kliczki z Joshuą."Mógłbym w zasadzie wyjść już teraz z marszu do ringu. Czekam na spotkanie z Kliczką lub Joshuą i niech lepiej oni się szykują, bo "King Kong" już po nich idzie. Moim celem jest mistrzostwo świata, a teraz mam za sobą dobry sztab ludzi, którzy pootwierają dla mnie nowe furtki. Mogą stawiać naprzeciw mnie każdego, a ja już się nim zajmę" - mówi Ortiz."Nasze style razem powinny dać dobre widowisko" - przekonuje skazywany raczej na pożarcie Amerykanin."Mój wiek nie ma najmniejszego znaczenia. Jestem w szczytowej formie i zostało mi jeszcze kilka lat boksowania na najwyższym poziomie. W końcu nadchodzi czas, aby "King Kong" wyszedł z dżungli" - dodał 38-letni kubański mańkut.