W sobotę obaj panowie wystąpili podczas gali Wilder vs Fury w Los Angeles. Joyce znokautował w pierwszej rundzie Joe Hanksa, zaś Ortiz zastopował w dziesiątej odsłonie Travisa Kauffmana. Czy wkrótce staną naprzeciw siebie? - Chętnie się z nim spotkam i zadam mu pierwszą porażkę w karierze. Chcę tylko by zapamiętał, że to on mnie wyzwał do walki, a nie ja jego - powiedział Ortiz. - Ja nie odrzucam wyzwań i pojedynków. Wykonuję dobrze swoją robotę, boks to wyżywienie dla mojej rodziny, więc krótko, przyjmuję wyzwanie - stwierdził. - Zróbmy to. Chcę walczyć z Wilderem, Joshuą albo Furym, ale jeśli nie uda się doprowadzić do takich potyczek, wówczas chętnie skrzyżuję rękawice z Whyte'em, Powietkinem albo właśnie Joyce'em - powiedział "King Kong".