Kownacki nie jest związany kontraktem z żadnym promotorem, ale występuje głównie na galach promowanych przez Lou DiBellę. A ten jest fanem talentu naszego rodaka. - Być może Adam nie wygląda jak Adonis i nie ma pięknej rzeźby, ma pulchną twarz i miękki brzuszek, nie ma też dwóch metrów jak niektórzy, jednak to wszystko może być bardzo mylące. Wygląda na słabszego niż jest w rzeczywistości. Niektórzy lekceważą go na pierwszy rzut oka, natomiast dla mnie to już teraz pełnoprawny challenger do tytułu mistrza świata. Gdybym to ja był zawodnikiem z czołówki, z pewnością bym go unikał - stwierdził znany promotor. Kilka dni wcześniej w podobnym tonie wypowiedział się inny wielki promotor, Eddie Hearn, który chciałby zobaczyć Kownackiego w konfrontacji z Luisem Ortizem. - Mam coś do udowodnienia tą walką. Zamierzam uciszyć wszystkich krytyków, jacy zebrali się po porażce z Joshuą. Moim celem jest odzyskanie tytułu mistrza świata i udowodnienie swojej klasy - mówi Martin, który panował na tronie federacji IBF zaledwie 84 dni. Zrzucił go z niego Joshua (21-0, 20 KO). To drugie najkrótsze panowanie mistrza wszechwag w historii. Wcześniej tylko Tony Tucker królował krócej - w 1987 roku po 64 dniach zdetronizował go Mike Tyson. Transmisję z gali na Brooklynie przeprowadzi w nocy z soboty na niedzielę Canal+ Sport. Początek transmisji od 3:00.