Po raz pierwszy od wielu lat polscy kibice mieli okazję przeżywać ogromne emocje związane z boksem olimpijskim. Niegdyś ta dyscyplina sportu przynosiła biało-czerwonym mnóstwo medali, ale od dekad nie było zawodnika lub zawodniczki, która stanęłaby na olimpijskim podium. Niekorzystną passę przełamała Julia Szeremeta. 21-latka w Paryżu pokazała się ze świetnej strony i rozprawiała się z kolejnymi rywalkami. Do zwycięstw dokładała znakomity styl. I przede wszystkim to ujęło fanów boksu. Szeremeta dotarła ostatecznie do finału, w którym zmierzyła się z reprezentantką Tajwanu, Lin Yu-ting. 28-latka to zdecydowanie bardziej doświadczona i utytułowana zawodniczka od Szeremety, co widać było w ringu. Zwycięstwo Lin Yu-ting nie ulegało wątpliwościom i to ona sięgnęła po złoty medal igrzysk olimpijskich w Paryżu. Szeremeta cieszyła się natomiast ze srebrnego krążka. Lin Yu-ting z ogromną nagrodą. Dostała fortunę za medal olimpijski Tuż przed i na długo po finale olimpijskim mówiło się jednak o kontrowersjach związanych z Lin Yu-ting. Te dotyczyły przede wszystkim badań przeprowadzonych w 2023 roku przed mistrzostwami świata, w których wykazano, że reprezentantka Tajwanu ma chromosomy XY oraz podwyższony poziom testosteronu. Nie brakowało głosów podających w wątpliwość płeć rywalki Szeremety. Z tego samego powodu Lin Yu-ting nie wystąpiła w Pucharze Świata w Sheffield, gdyż federacja World Boxing kwestionowała jej płeć. Temat na pewno będzie wracał jak bumerang i każdy występ 28-latki będzie szeroko komentowany w mediach. Sama zawodniczka nieustannie pracuje nad swoją formą i zapewne planuje kolejne starty. Na razie jednak może cieszyć się z dodatkowego zastrzyku gotówki. We wtorek 10 grudnia na stronie internetowej ocac.gov.tw, a więc stronie Rady do Spraw Społeczności Zagranicznej pojawiły się informacje o nagrodach dla medalistów olimpijskich z Tajwanu. Rząd tamtejszego kraju postanowił bowiem przyznać im wyróżnienia na specjalnej gali poświęconej sportowcom, która odbyła się 6 grudnia. Nagrodę w wysokości 20 mln dolarów tajwańskich dostali Lee Wang i Wang Chi-lin (złoci medaliści w grze podwójnej w badmintona) oraz właśnie Lin Yu-ting. 20 mln dolarów tajwańskich to w przeliczeniu na złotówki blisko 2,5 mln zł. Pięściarka w odpowiedzi na pytanie, na co wyda pieniądze stwierdziła, że pokus jest wiele, ale raczej nie zdecyduje się na szybkie wydanie tej sumy.