Z wagi średniej awans na przyszłoroczną olimpiadę zdobędzie dwóch najlepszych pięściarzy z rankingu World Series of Boxing. Przed ostatnią kolejką spotkań na czele z dorobkiem 25 punktów jest aż czterech pięściarzy: Rosjanin Piotr Chamukow (Russian Boxing Team), Kubańczyk Arlen Lopez (Cuba Domadores), Uzbek Hurshidbek Normatow (Ukraine Otamans) i Jabłoński. "Oczko" mniej zgromadził Kazach Meirim Nursułtanow (Astana Arlans Kazakhstan). - Bardzo dużo wyjaśni się w piątkowy wieczór w Kijowie, gdzie dojdzie do spotkania Chamukowa z Normatowem. Najważniejsze, aby nie było jednomyślnego werdyktu w tej walce, bo wtedy zwycięzca nie otrzyma pięciu punktów, tylko najwyżej cztery. W tej sytuacji moja jednogłośna wygrana z Campbellem zapewniłaby mi prawo startu w igrzyskach w Rio - powiedział Jabłoński. Chamukow i Normatow są niepokonani w tegorocznych rozgrywkach, obaj mają bilans walk 5-0. To się zmieni za kilkadziesiąt godzin. Z kolei Jabłoński i Lopez przegrali po jednej potyczce (po pięć zwycięstw w dorobku każdego z nich), z tym że gdynianin niejednogłośnie na punkty. - Sporo będziemy wiedzieli także już po czwartkowej konfrontacji Lopeza z Troyem Williamsonem z drużyny British Lionhearts w Londynie - dodał Jabłoński. Williamson w tym sezonie nie boksował jeszcze na ringach WSB. Dotychczas pewne miejsce w składzie Brytyjczyków miał Anthony Fowler (3-2), z którym Williamson przegrał w finale ubiegłorocznych mistrzostw kraju. Za zwycięstwo na punkty 3:0 lub przed czasem (nokaut, techniczny nokaut) uzyskuje się 5 pkt, za wygraną 2:1 na punkty bądź w wyniku technicznego nokautu po kontuzji rywala - 4, zaś ze względu na dyskwalifikację lub uraz przeciwnika - 3. Z listy World Series of Boxing kwalifikację na IO 2016 wywalczy 17 bokserów - po dwóch w wagach 52, 56, 60, 64, 69, 75 i 81 kg oraz po jednym w 49, 91 i +91 kg. Z grona biało-czerwonych szanse zachował tylko Jabłoński. W kategorii ciężkiej (91 kg) miał je również Igor Jakubowski (bilans 4-1), ale z powodu kontuzji musiał opuścić dwa ostatnie mecze ligowe. W lidze WSB rywalizuje 16 zespołów podzielonych na dwie grupy. Mecze rozgrywane są praktycznie co tydzień - na zmianę w pięciu kategoriach, najpierw 49, 56, 64, 75 i 91 kg, a następnie 52, 60, 69, 81 i +91 kg. To oznacza, że każdy zawodnik może stoczyć maksymalnie siedem pojedynków w tzw. sezonie zasadniczym. Najlepsze drużyny awansują do fazy play off, ale tamte wyniki nie będą wliczać się do rankingu indywidualnego. - Każdy bokser, który będzie miał co najmniej jedną walkę rozegraną w WSB w przyszłym roku będzie mógł wziąć udział w specjalnym turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk w Rio de Janeiro - stwierdził szef "Husarii" Jarosław Kołkowski. Z polskiego klubu na dziś takie prawo ma 15 pięściarzy. Szesnastym może być Jabłoński, o ile nie uzyska awansu już teraz. Rozgrywki grupowe piątej edycji WSB zakończą się pod koniec kwietnia. Zespołowi Rafako Hussars Poland, poza sobotnim meczem z USA Knockouts w Szczecinie (od 49 do 91 kg), pozostało jeszcze spotkanie 24 kwietnia w Pruszkowie z Caciques Venezuela (od 52 do +91 kg). W tabeli gr. B Polacy zajmują siódme miejsce i nie mają szans na awans do ćwierćfinału. Na igrzyskach w Londynie w 2012 roku nie było żadnego polskiego boksera; wystąpiła jedynie Karolina Michalczuk. Ostatni medal w tym sporcie wywalczył Wojciech Bartnik w Barcelonie w 1992 roku - brązowy. Na IO 2016 w Brazylii kwalifikacje będzie można zdobywać także m.in. w mistrzostwach świata.