- Szum wokół tego pojedynku jest niesamowity, ale ja nie traktuję tej potyczki poważnie - oznajmił 51-letni Brytyjczyk. Lewis nie daje McGregorowi żadnych szans na zwycięstwo i zastanawia się, czy Irlandczyk przypadkiem się nie zapomni i z frustracji nie zacznie stosować w ringu technik rodem z oktagonu. - Wszyscy zastanawiają się, co się wydarzy. Może McGregor zacznie go kopać? Co on zrobi, kiedy zorientuje się, że nie ma czego szukać w ringu z Mayweatherem? Żaden z rywali w 49 walkach nie znalazł sposobu na Mayweathera, a teraz spróbuje to zrobić zawodnik UFC, który nie ma żadnej kariery bokserskiej. Myślę, że w pewnym sensie jest to farsa. To nie jest prawdziwy pojedynek i nie wsiądę do samolotu i nie polecę, żeby to zobaczyć, chyba że ktoś mi zapłaci za komentowanie - stwierdził. Walka Mayweather - McGregor odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę w hali T-Mobile w Las Vegas. W Polsce dostęp do transmisji PPV kosztuje 40 zł.