Są i plusy. Odrzucono protest Bogdana Dinu i utrzymano rezultat ich marcowej walki. Bułgar wygrał wtedy przez nokaut w siódmej rundzie. Rumuński pięściarz skarżył się na nieprzepisowe ciosy, ale wynik podtrzymano. Sprawa zostanie poddana dalszemu przeglądowi podczas kolejnego przesłuchania komisji, które jest obecnie zaplanowane na 22 lipca. Do tego czasu "Kobra" pozostanie nieaktywna. Ponadto Pulew musi zapłacić grzywnę w wysokości 2500 dolarów. I nic nie zmieniły filmiki pokazujące jak "pokrzywdzona" baluje ostro z ekipą Pulewa po całym zdarzeniu... Kubrat pozostaje obowiązkowym pretendentem dla Anthony'ego Joshuy (22-0, 21 KO) z ramienia federacji IBF.