Posunięciem Tomasza Adamka zażenowany jest Dariusz Michalczewski (kabaret do potęgi entej), zniesmaczony trener Zbigniew Raubo (dla pięściarza tego kalibru jest to decyzja poniżej pasa), a również aktywny pięściarz Mateusz Masternak dał do zrozumienia, że nie wszystkie decyzje w życiu powinny być motywowane chęcią zarabiania pieniędzy. Nawet jeśli ktoś na stole kładzie gigantyczną kasę, która jest niczym szóstka w loterii patrząc przez pryzmat klasy sportowej przeciwnika i "roboty" zakontraktowanej na ledwie trzy rundy. Kuba Wojewódzki zakpił z Tomasza Adamka. "Wytypował" rywala - Gdybym nie wziął takich pieniędzy, byłbym niepoważny. Dlatego powiedziałem: "Robimy to". To jest walka trzyrundowa, więc tego typu pojedynki dla zabawy, śmieję się, mogę sobie toczyć do 50-tki - argumentował Tomasz Adamek w niedawnej rozmowie z Interią. W kilku miejscach podkreślał, że grzechem byłoby nie schylić się po takie pieniądze, jakie szefowie Fame MMA zaoferowali mu za starcie z youtuberem Patrykiem Bandurą, a także z kolejnym przeciwnikiem. - Tylko głupi by tego nie wziął - wprost odparł były mistrz świata dwóch kategorii wagowych w boksie, traktując wejście w świat freak-fightów w wieku 47 lat jako dobrą zabawę. Szczytowy okres popularności już dawno za "Góralem", ale niedawno okazało się, że pięściarz znów będzie miał atrakcyjną ekspozycję. Wydarzenie, które odbędzie się 18 maja w PreZero Arenie w Gliwicach, dla widzów spoza areny będzie dostępne na platformie streamingowej Canal+ online oczywiście za ekstra opłatą, na wzór imprez sprzedawanych w systemie pay-per-view. I właśnie ten fakt zasłużył sobie na obecność w najnowszym odcinku show Kuby Wojewódzkiego w TVN z jego imieniem i nazwiskiem w nazwie. I to już na samym początku, od tej kwestii showman rozpoczął interakcję z publicznością. - W walce wieczoru Tomasz Adamek będzie bił jakiegoś influencera i są dwa typy. Rozkoszna albo Julia Żugaj. Później Marcin Dubiel będzie bił 13-latki. Do czego, do czego zmierza telewizja? Trudno powiedzieć - dodał dziennikarz i publicysta. Inna sprawa, że w najnowszych odcinku show, głównie za sprawą gwiazdy stand-upu Wiolki Walaszczyk (drugim gościem był selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Michał Probierz), także nie dominowała kultura wysoka, zwłaszcza na poziomie języka.