Cała walka była bardzo wyrównana, jeden i drugi mieli swoje momenty w klatce. Trzecie starcie mocniej zaczął "Góral" i zaskoczył serią, a końcówka była niezwykle elektryzująca. Panowie nawzajem się trafiali aż wybrzmiał gong. Chalidow schodząc do narożnika narzekał na ból ręki. Słychać było niecenzuralne słowa i narzekanie na uraz. Koniec końców nie wyszedł do czwartej rundy, a bój zakończył się zwycięstwem Tomasza Adamka. Dramaturgia w walce Chalidowa z Adamkiem! Pojedynek nagle przerwany Jak się okazuje po zakończeniu pojedynku KSW postanowiło ujawnić karty punktowe, na których minimalnie wygrywał... Mamed Chalidow! Zdecydowanie nie pomógł mu jednak fakt z drugiej, kiedy to w ferworze walki przy obronie akcji Adamka schylił się, wszedł w nogi i obalił rywala. - To nie było zaplanowane, nie chciałem - powiedział były mistrz KSW od razu po walce. Karty punktowe po walce Tomasz Adamek - Mamed Chalidow Poprzez tę zakazaną akcję sędzia odjął Mamedowi jeden punkt, który delikatnie namieszał. Ostatecznie sędziowie punktowali 28-28, 28-28 i 29-28. Zatem dwóch arbitrów widziało remis, a jeden sędzia minimalnie wskazał na mieszkańca Olsztyna. W pierwszej i trzeciej rundzie zapanowała zgodność, natomiast druga była widziana w różny sposób.