- Za dużo nonszalancji, za nisko ręka opuszczona. Na takim poziomie, po wejściu z podwórka na salony, nie może być takich błędów. Nie ma co walczyć lewy na lewy, kiedy zawodnicy są tego samego wzrostu. Rywala trzeba oszukać - powiedział Włodarczyk. - Jestem zawsze za swoim rodakiem, trzymaliśmy kciuki. Fajnie by było, gdyby podniesiona była ręka Mateusza. Dziwne uczucie. Ta walka oddzieliła chłopców od mężczyzn - oświadczył "Diablo". To pierwsza walka przegrana przez Masternaka. Dotychczas miał na koncie 30 zwycięstw. Drozd od samego początku był lepszy, obijał Polaka i szybko rozbił mu łuk brwiowy. Masternak mocno krwawił, ale dopiero w 11. rundzie, kiedy ugięły się pod nim nogi, a on oparł się o liny i tylko dlatego nie upadł, sędzia zadecydował się zakończyć walkę.