Pojedynek Głowackiego (25-0, 16 KO) z Huckiem (38-3-1, 26 KO) porwał nie tylko polskich kibiców. Również tych amerykańskich, jak również tamtejszych specjalistów branżowych. Nad Polakiem i jego wojną z dotychczasowym championem rozpływali się eksperci stacji ESPN. "Ten chłopak wyszedł do ringu z dobrym planem na walkę i wygląda na to, że zranił mistrza" - pisał już po pierwszej rundzie Brian Campbell. "Świetne ciosy na korpus. To może mieć znaczenie w końcówce pojedynku" - kontynuował chwilę potem. "Szalona runda szósta. Żaden kibic już nie siedzi. Absolutny kandydat do miana rundy roku" - relacjonował sławny Dan Rafael. "80 proc. sędziów na świecie przerwałoby walkę. Na szczęście dziś pojedynek prowadzi David Fields" - zacierał ręce na tym samym etapie Eric Raskin. "Ta walka kandyduje śmiało do miana walki roku, jej zakończenie do nokautu roku oraz niespodzianki roku, a szóste starcie do miana rundy roku" - dodał Raskin. Za moment to samo napisał Rafael. "Co za wojna. Głowacki to prawdziwa bestia" - piał z zachwytu Campbell.