- Tu Tyson Fury, krótka piłka: chcę wam przekazać, że obóz przygotowawczy przebiega naprawdę świetnie i nie mogę się doczekać, aż zobaczę was na Wembley. To będzie wielka zadyma, kibice dostaną wspaniały spektakl, a Dillian Whyte zostanie ciężko znokautowany! - tako rzekł "Król Cyganów". Przypomnijmy, że Fury wraca po wygranym przed czasem trzecim pojedynku z Deontayem Wilderem w październiku zeszłego roku. Natomiast Whyte wygrał - również przed czasem - rewanż z Aleksandrem Powietkinem w marcu zeszłego roku. Zwycięzca walki Fury - Whyte może się w tym roku zmierzyć w walce o wszystkie pasy ze zwycięzcą planowanej na czerwiec rewanżowej konfrontacji Anthony Joshua - Ołeksandr Usyk (mistrz IBF, WBA i WBO).