Spór na linii MKOl - IBA trwa w najlepsze. Około dwóch miesięcy temu Międzynarodowy Komitet Olimpijski podjął decyzję o zawieszeniu współpracy z Międzynarodową Federacją Bokserską, której prezesem jest Rosjanin Umar Kremlow, a głównym sponsorem - rosyjski koncern Gazprom. Dnia 22 czerwca decyzja o zawieszeniu tej współpracy ostatecznie weszła w życie. Do te pory żaden organ zarządzający sportem nie został wydalony przez MKOl - jest to więc działanie bez precedensu. Kremlow nazwał władze IBA "sportowymi prostytutkami" Działanie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego potępił wspomniany wcześniej Umar Kremlow, który twierdzi, że odkąd na czele organizacji stoi Thomas Bach, to jest od 2013 roku, w MKOl-u panuje korupcja, a podejmowane przez niego decyzje są fatalne. - Mamy kilka problemów z kilkoma urzędnikami MKOl-u, którymi są prezydent Thomas Bach i jego zespół - przyznał Umar Kremlow. MKOl się nie patyczkował. Dyscyplina wykluczona z ruchu olimpijskiego! Podczas swojej wizyty w Nikaragui szef IBA oznajmił, że jest pewny odzyskania przez jego organizację statusu olimpijskiego. Następnie wypowiedział bardzo mocne słowa atakujące władze MKOl-u. Kremlowowi bardzo nie podoba się, to, że decyzje podejmowane przez organizację Thomasa Bacha wynikają w dużej mierze z wydarzeń politycznych. Kremlow powiedział, że kilkakrotnie prosił o spotkanie z MKOl-em, ale za każdym razem był odtrącany. Podkreślił, że "każdy konflikt można rozwiązać, siedząc przy stole, a brudni ludzie chowają się w biurach".