O śmierci Lino poinformował na swojej stronie klub FC Porto, którego barw przed laty bronił pięściarz, a później pełnił funkcję trenera.Z oświadczenia dowiadujemy się, że Portugalczyk trafił do szpitala Sao Joao w Porto. Niestety w ostatnich dniach jego stan zdrowia się pogorszył. Do tego stopnia, że nie udało się go uratować.Były pięściarz "Smoków" jest kolejną ofiarą szalejącej na całym świecie pandemii koronawirusa."Lino jest legendą portugalskiego boksu. Wygrał wszystko, co było do wygrania w kraju w kategorii koguciej, którą reprezentował w czasach, gdy sekcją kierował Jorge Nuno Pinto da Costa. Mario został także dyrektorem Stowarzyszenia Boksu w Porto, a w 2017 roku stał się mentorem w Stowarzyszeniu "Os Marretas", które zacieśnia więzi między byłymi pięściarzami z północy i południa kraju. Pogrążonej w żałobie rodzinie FC Porto składa najszczersze kondolencje". Hołd legendzie złożyła także jedna z najbardziej prestiżowych federacji w boksie zawodowym."Światowa Rada Bokserska i jej prezes Mauricio Sulaiman, a także boks, jako całe środowisko, opłakują śmierć Mario Lino" - napisano na stronie WBC. Art