"Pacman" ma często nawracające w ostatnich latach problemy z mięśniami łydki. - Nie będzie biegać. Nie jest to koniec świata, ale nie zrezygnowaliśmy z tego bez powodu - mówił w sobotę Justin Fortune, który czuwa nad przygotowaniem kondycyjnym 36-letniego pięściarza. Trener Freddie Roach już kilka dni wcześniej przyznał, że Pacquiao zmaga się ze starymi dolegliwościami. Specjaliści próbują rozwiązać problem poprzez masaże oraz zastosowanie kremu, którego koszt to 1800 dolarów za butelkę. Fortune tymczasem nalega, aby "Pacman" nie marnował żadnej chwili i nawet obolały nie zapominał o wyzwaniu, jakie czeka na niego 2 maja. - Chciałbym, żeby chociaż wstał i trochę się poruszał. Nadrobimy wszystkie zaległości. Daję mu wycisk, ale nie może narzekać. Walka z Mayweatherem nie będzie przecież łatwa - stwierdził.