Rafał Wołczecki wygrał drugi raz przed czasem na zawodowym ringu. Od początku obijał Nelsona Altamirano. Pięściarz z Nikaragui nie miał nic do powiedzenie. W pierwszej rundzie był liczony trzy razy, ale zdołał przetrwać. Drugiego starcia już nie dokończył. Po kolejnych dwóch spotkaniach z deskami sędzia przerwał pojedynek. Gorzej zaprezentował się Marek Matyja, ale i tak pewnie zwyciężył. Był zdecydowanie lepszy od rywala, ale nie potrafił skończyć walki przed czasem. Sędziowie jednak nie mieli wątpliwości, kto zwyciężył. Dwóch punktowało 59-55, a jeden 60-54 dla Matyi.MPWięcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl Kliknij!