Kibice powoli wypełniali dopuszczalną pojemność hali. Ci, którzy pojawili się już na samym początku, nie mogą żałować. Walka otwierająca galę nie trwała długo. Zakończyła się bowiem już w pierwszej rundzie. Aleksander Bereżewski znokautował Bronisława Kubina, a Czech dwa razy był liczony. Szybko też zakończyła się walka Damiana Kiwiora z Pablo Mendozą. Była jednak sporym zaskoczeniem, bo to Polak wylądował na deskach. Sekundę przed końcem drugiej rundy Mendoza idealnie trafił Kiwiora prawym sierpowym. Ring aż zatrząsł się, gdy zawodnik z Tarnowa padł na deski. W trzeciej walce Artur Górski jednogłośną decyzją sędziów pokonał Bartosza Barczyńskiego.