Na tę walkę czeka cały bokserski świat. Starcie Fury'ego z Usykiem wyłoni tak długo oczekiwanego niekwestionowanego mistrza świata wszechwag. Frank Warren w rozmowie z talkSPORT Fight Night poinformował o kolejnym, ważnym kroku. - Wysłaliśmy im projekt kontraktu. Właśnie w tym miejscu jesteśmy - powiedział współpromotor "Króla Cyganów" w Wielkiej Brytanii. Warto dodać, że już wcześniej uzyskano porozumienie w kluczowej kwestii, dotyczącej warunków finansowych. Usyk - Fury. Promotor "Króla Cyganów" zabrał głos Oficjalne ogłoszenie pojedynku ma nastąpić wkrótce, wszak wielka gala jest planowana już na początek marca, a pożądaną datą jest czwarty dzień miesiąca. Wszystko wskazuje na to, że do najważniejszego starcia ostatnich lat dojdzie na Bliskim Wschodzie. Dlaczego tam? Nikt nawet nie ukrywa głównej motywacji, a wprost mówi o tym Warren. - Impreza odbędzie się tam, gdzie będzie najwięcej pieniędzy. Wiem, że wiele osób na to narzeka i ja sam zgadzam się, że miejscem gali powinno być Wembley, sam chciałbym tam zobaczyć to starcie. Ale Muhammad Ali i George Foreman walczyli w Zairze, potem mieliśmy "Thrilla in Manila" (trzecie starcie Muhammada Alego z Joe Frazierem - przyp. AG), a także były wielkie walki na Jamajce. Oni poszli tam, gdzie były pieniądze i ci faceci zrobią to samo - rozstrzygnął Warren. W stawce pojedynku Usyk - Fury będą pasy mistrzowskie najważniejszych federacji, czyli IBF, WBA, WBO i WBC wagi ciężkiej. W tej chwili pierwsze trzy trofea są w posiadaniu Ukraińca.