Szeremeta w paryskich igrzyskach została wicemistrzynią w kat. 57 kg. To pierwszy olimpijski medal polskiego boksu od 1992 roku, kiedy "brąz" w Barcelonie zdobył Wojciech Bartnik. Natomiast w finale igrzysk polski pięściarz poprzednio wystąpił w 1980 roku w Moskwie. Wówczas także ze "srebrem" rywalizację zakończył Paweł Skrzecz. - Marzyłam o przywiezieniu do Polski "złota", wrócę po nie na igrzyska za cztery lata i zdobędę - powiedziała Szeremeta po finałowej walce z Lin Yu-ting z Tajwanu. Przyszłość boksu na igrzyskach stoi jednak pod pewnym znakiem zapytania. Chodzi bowiem o konflikt pomiędzy Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim a Międzynarodowym Stowarzyszeniem Boksu. Boks. Konflikt pomiędzy MKOl-em a IBA Już w czerwcu 2023 roku MKOl cofnął rekomendację tej organizacji ze względu na kwestie związane z zarządzaniem i finansami, co doprowadziło do tego, że zawody bokserskie, w tym kwalifikacje i turniej o medale olimpijskie w Paryżu, były zarządzane bezpośrednio przez MKOl. IBA odwołało się do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS), ale ten oddalił jego wniosek. Decyzja się uprawomocniła. Takie informacje przekazał dziennik "Marca". Jak dotąd MKOl nie wydał żadnego oficjalnego oświadczenia w sprawie ostatecznego wykluczenia boksu z igrzysk w 2028 roku. "Ta hiszpańska gazeta opublikowała coś, co od dawna jest nam znane. IBA nie otrzymało prawa organizacji turnieju bokserskiego w Los Angeles. Nie będzie takiej sytuacji, że MKOl ponownie sam przeprowadzi te zawody. Wymagane jest to, aby jedna światowa federacja sprawowała nad tym nadzór. Tymczasem środowisko bokserskie na świecie jest podzielone. Jest impas" - stwierdził Maciej Demel, wiceprezes PZB, cytowany przez PAP. Teraz w sprawie przyszłości boksu na igrzyskach wypowiedział się Władimir Kliczko, były mistrz świata wagi ciężkiej, a także mistrz olimpijski z Atlanty. Boks. Władimir Kliczko o przyszłości boksu na igrzyskach W 39 sekundowym nagraniu wideo podkreślił znaczenie utrzymania miejsca tego sportu na igrzyskach olimpijskich, szczególnie ze względu na igrzyska w Los Angeles w 2028 roku. "Boks to jeden z najbardziej spektakularnych i najstarszych sportów w programie olimpijskim" - powiedział Kliczko. Kliczko stwierdził, że wierzy w wizję World Boxing i jego szefa Borisa van der Vorsta, aby zachować olimpijskie marzenia przyszłych pięściarzy. Podkreślił globalny zasięg boksu i jego zgodność z wartościami Karty Olimpijskiej. To może nie być jednak takie proste. Zdaniem wspomnianego wiceprezesa PZB niedawno powstała nowa federacja World Boxing obecnie ma małe szanse na przejęcie schedy po IBA i zajęcie jego miejsca w rodzinie olimpijskiej. "Nieoficjalnie wiadomo, że członkowie World Boxing chcą usunąć prezydenta Holendra Borisa van der Vorsta, gdyż specjalnie nie wykazuje się aktywnością. Gdy dwa lata temu powstawała ta organizacja jej przyszłość była bardzo niepewna. Bez dużych finansów to się nie może udać" - podsumował Demel.